wtorek, 17 listopada 2015

Koło czasu

Koło czasu
zdj. Kammi ka

Dziś, w ramach nowo powstałego cyklu na blogu zdecydowałam się przedstawić bliżej świetne ćwiczenie dotyczące organizacji czasu oraz planowania. Jest to Koło czasu.

Może niejedna osoba słyszała już o tym narzędziu, naprawdę warto co jakiś czas zrobić sobie to ćwiczenie i czarno na białym zobaczyć jak dziś wykorzystujemy dany nam czas.
Robiąc je należy być ze sobą szczerym, nie pisać jak my to widzimy ale jak jest rzeczywiście.



Na początek trzeba wziąć duży arkusz papieru i narysować koło zaznaczając poszczególne godziny, jak na obrazku zamieszczonym powyżej.

Można też skorzystać z arkusza zrobionego przeze mnie - do pobrania TUTAJ. Ma on trochę inną formę (nie koła) ale idea jest ta sama.

Wiadomo, że czas jest cenny, każda minuta i godzina która przeminie już do nas nie wróci. To brzmi jak frazes ale zdecydowanie zbyt często o tym zapominamy. Ważne jest, żeby ten czas był dobrze wykorzystany. Oczywiście nie zawsze musi być to działanie, praca, trzeba znaleźć czas na relaks, hobby, zwykłe życie.
Dzięki temu narzędziu możemy zauważyć na co trwonimy czas, na co przeznaczamy za dużo a czego robimy za mało.
Warto zrobić sobie takie wyzwanie tygodniowe i przez ten okres czasu codziennie notować skrupulatnie co w danej godzinie robimy. Coś jak notes żywieniowy, bardzo popularny w dietetyce, ponoć się sprawdza. To co utrwalone na papierze jest bardziej wyraziste i mocniej do nas przemawia.

Ile czasu poświęcam na pracę, kontakty ze znajomymi, relaks, zabawę z dzieckiem, oglądanie TV, przeglądanie neta, jedzenie, sen. Sami nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Dodatkowo można szczegółowo rozpisać czy w pracy faktycznie pracujemy. Do przesady jest to zastosowane w korporacjach gdzie trzeba się rozliczyć z każdej minuty. Czasami jednak warto przyjrzeć się z bliska temu co w tej pracy robimy. Ile faktycznie czasu poświęcamy samej pracy a ile na marudzeniu, plotkowaniu, przeglądaniu neta.

Można sobie odpowiedzieć na pytania:

Czy to co robię przybliża mnie do realizacji celów?
Czy śpię odpowiednią ilość czasu?
Ile czasu poświęcam dzieciom, partnerowi, rodzinie?
Ile czasu poświęcam dla siebie, na relaks, rozwój, rozrywkę?
Ile czasu trwonię na tzw. pożeracze czasu?
Jak unikać pożeraczy czasu?
Czego chcę robić więcej a czego mniej, z czego całkiem zrezygnować?
Jak wyglądałby mój idealny dzień?
Co chciałbym zmienić?
Co zrobić z wolnym czasem jeżeli go mam?
Czy cenią swój czas?

Możliwości jest wiele, zachęcam do wyzwania i komentarzy.
A nóż, dowiemy się o sobie czegoś nowego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz