Życie moje leżało przede mną zamknięte, skończone, związane jak worek, a przecież wszystko, co było w nim, w środku, było niedokończone.
Przez moment zapragnąłem je osądzić. Chciałbym móc powiedzieć:To było piękne życie. Ale nie można go było osądzić, to był zaledwie szkic życia: przez cały czas wystawiałem tylko weksle na wieczność, niczego nie rozumiejąc.
"Mur" Jean-Paul Sartre
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz